Łowiłem ostatnio jako dziecko, teraz jestem wegetarianinem z powodów etyczno moralnych. lecz z powodu choroby zmuszony byłem wprowadzić ryby do mojego jadłospisu, więc postanowiłem, że jeżeli mam już zjeść rybkę to może najlepiej świeżą i samemu złowioną? Tak, tym bardziej że na posiłek potrzebuję max 500 gram rybiego mięsa, nie zabieram z łowiska nic więcej niż potrzebuję. Reszta ryb ląduje z powrotem w wodzie. Po 17 latach przerwy Wszedłem do sklepu wędkarskiego, i dopiero zobaczyłem jak się pozmieniało w technikach połowu ryb, cóż zacząłem się na nowo uczyć i kupiłem sobie wędkę i na nowo otworzyłem kartę wędkarstwo w moim życiu.